środa, 20 stycznia 2010
poniedziałek, 11 stycznia 2010
Cukier i Unia Europejska
Biały cukier bije rekordy, nierafinowany najdroższy od 29 lat.
Kontrakty terminowe na biały cukier podskoczyły we wtorek o dwa procent, po raz pierwszy w historii przekraczając granicę 700 dolarów za tonę. Z kolei cukier nierafinowany zbliżył się do 30 centów za funt. Zwyżkę napędzał słaby dolar i solidne fundamenty rynkowe.
Benchmarkowe kontrakty ICE na cukier nierafinowany z dostawą w marcu wzrosły do 29-letniego maksimum na poziomie 27,49 centa za funt (źródło).
Tymczasem Unia Europejska:
(fragment artykułu o już nie istniejącej cukrowni w Łapach, w Polsce)
"Za duża produkcja"
- Na przełomie września i października tego roku Unia Europejska podjęła kolejne decyzje o zmniejszeniu produkcji cukru w krajach unijnych, czyli i w Polsce. Spadek produkcji cukru w naszym kraju ma, zdaniem Komisji Europejskiej, wynieść trzynaście procent - wyjaśnia Wróblewski.
Zresztą już 30 września wprowadzono możliwość rezygnacji z upraw buraków cukrowych przez rolników. W zamian, każdy plantator otrzyma rekompensatę, której równowartość wyniesie 237,50 euro za tonę. Akcja ta ma trwać do końca listopada.
- Nie wiemy na razie, ilu rolników podjęło decyzję o zaprzestaniu uprawy buraków cukrowych. Docierają do nas sygnały, że niewielu chce skorzystać z tej możliwości - dodaje Łukasz Wróblewski.
30 lat i koniec?
Cukrownia istnieje ponad 30 lat. To też jedyna cukrownia na Podlasiu i jedna z większych w Polsce. W 2006 roku wyprodukowała 56 tys. ton cukru. Zaopatruje w niego nie tylko mieszkańców naszego regionu, ale też całą sieć sklepów "Biedronka (źródło).
Na dzień dzisiejszy t.j. styczeń 2010, cukrownia w Łapach nie istnieje. Tymczasem zapotrzebowanie na cukier na świecie coraz większe, a ceny rosną...
Kontrakty terminowe na biały cukier podskoczyły we wtorek o dwa procent, po raz pierwszy w historii przekraczając granicę 700 dolarów za tonę. Z kolei cukier nierafinowany zbliżył się do 30 centów za funt. Zwyżkę napędzał słaby dolar i solidne fundamenty rynkowe.
Benchmarkowe kontrakty ICE na cukier nierafinowany z dostawą w marcu wzrosły do 29-letniego maksimum na poziomie 27,49 centa za funt (źródło).
Tymczasem Unia Europejska:
(fragment artykułu o już nie istniejącej cukrowni w Łapach, w Polsce)
"Za duża produkcja"
- Na przełomie września i października tego roku Unia Europejska podjęła kolejne decyzje o zmniejszeniu produkcji cukru w krajach unijnych, czyli i w Polsce. Spadek produkcji cukru w naszym kraju ma, zdaniem Komisji Europejskiej, wynieść trzynaście procent - wyjaśnia Wróblewski.
Zresztą już 30 września wprowadzono możliwość rezygnacji z upraw buraków cukrowych przez rolników. W zamian, każdy plantator otrzyma rekompensatę, której równowartość wyniesie 237,50 euro za tonę. Akcja ta ma trwać do końca listopada.
- Nie wiemy na razie, ilu rolników podjęło decyzję o zaprzestaniu uprawy buraków cukrowych. Docierają do nas sygnały, że niewielu chce skorzystać z tej możliwości - dodaje Łukasz Wróblewski.
30 lat i koniec?
Cukrownia istnieje ponad 30 lat. To też jedyna cukrownia na Podlasiu i jedna z większych w Polsce. W 2006 roku wyprodukowała 56 tys. ton cukru. Zaopatruje w niego nie tylko mieszkańców naszego regionu, ale też całą sieć sklepów "Biedronka (źródło).
Na dzień dzisiejszy t.j. styczeń 2010, cukrownia w Łapach nie istnieje. Tymczasem zapotrzebowanie na cukier na świecie coraz większe, a ceny rosną...
piątek, 8 stycznia 2010
wtorek, 5 stycznia 2010
USA: pesymistyczne prognozy ekonomistów na nową dekadę- Onet.pl - Wiadomości -04.01.2010
USA: pesymistyczne prognozy ekonomistów na nową dekadę- Onet.pl - Wiadomości -04.01.2010: "USA: pesymistyczne prognozy ekonomistów na nową dekadę
Amerykańscy ekonomiści przewidują anemiczny wzrost gospodarki Stanów Zjednoczonych w nadchodzącym dziesięcioleciu po wyjściu z obecnej recesji.
Eksperci zebrani na dorocznym posiedzeniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Ekonomicznego w Atlancie przewidywali na ogół średni wzrost o niecałe 2 procent rocznie w najbliższych 10 latach.
Na przeszkodzie szybszej ekspansji - jaka w przeszłości zwykle następowała po recesji - stoją zdaniem ekonomistów takie czynniki jak ogromne zadłużenie konsumentów, którzy są teraz raczej skłonni oszczędzać, a nie wydawać.
REKLAMA
Zwracano też uwagę na utrzymujące się uzależnienie niektórych największych banków od pomocy federalnej - funduszy z banku centralnego i Ministerstwa Skarbu."
Amerykańscy ekonomiści przewidują anemiczny wzrost gospodarki Stanów Zjednoczonych w nadchodzącym dziesięcioleciu po wyjściu z obecnej recesji.
Eksperci zebrani na dorocznym posiedzeniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Ekonomicznego w Atlancie przewidywali na ogół średni wzrost o niecałe 2 procent rocznie w najbliższych 10 latach.
Na przeszkodzie szybszej ekspansji - jaka w przeszłości zwykle następowała po recesji - stoją zdaniem ekonomistów takie czynniki jak ogromne zadłużenie konsumentów, którzy są teraz raczej skłonni oszczędzać, a nie wydawać.
REKLAMA
Zwracano też uwagę na utrzymujące się uzależnienie niektórych największych banków od pomocy federalnej - funduszy z banku centralnego i Ministerstwa Skarbu."
Subskrybuj:
Posty (Atom)