środa, 26 maja 2010

poniedziałek, 24 maja 2010

Mapy Polski (mapa)

LINK

Mapa zalanych terenów we Wrocławiu w goolge maps

LINK

W Indiach narastają protesty przeciwko planowanemu porozumieniu o wolnym handlu z UE

i ciekawostka dodatkowa:


"Indyjskie władze sygnalizują z kolei, że są niezadowolone z postępów negocjacji w sferze dostępu do europejskiego rynku usług."


czyli będziemy mieli w najbliższym czasie zalew mieszkańców Indii?


LINK

niedziela, 23 maja 2010

środa, 19 maja 2010

Najlepsze zawody w USA

Poziom wody w rzekach (powódź)

TUTAJ

Ulga dla licealistów! :)

Ministerstwo Edukacji chce ulżyć trudnej doli licealistów. W najnowszym rozporządzeniu w sprawie oceniania umieściło zapis, że ocena niedostateczna nie przeszkadza w promocji do następnej klasy. Więcej - można będzie mieć nawet dwie pały. Nauczyciele są w szoku.

LINK

Balcerowicz o Euro

Zdaniem profesora Balcerowicza, kryzys ten jest efektem systematycznego łamania zasad przyjętych przez kraje należące do "euro". Chodzi przede wszystkim o reguły dyscypliny finansowej, choć nie bez znaczenia mogło być zaproszenie do wspólnej waluty państw, które nie spełniały kryteriów z Maastricht.

"Jeżeli główni członkowie klubu (np. Niemcy - PAP) naruszają reguły, to reguł nie ma. To musiało być potraktowane jako zielone światło" - powiedział Balcerowicz.

Według niego przywódcy krajów UE i instytucji unijnych spóźnili się z reakcją na problemy Grecji. Jego zdaniem trudno zrozumieć, dlaczego Grekom odradzano zwrócenie się o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

"Przez to dwa miesiące zostały stracone, co przyczyniło się do spotęgowania problemów. Nie oznacza to, że problem byłby rozwiązany, ale mogłoby to przyspieszyć jego rozwiązanie" - powiedział były minister finansów.

Jako wątpliwą ocenił decyzję EBC, że bank będzie kupował obligacje państw strefy euro, które przeżywają problemy. Jego zdaniem decyzja ta naruszyła reputację EBC, którą niełatwo będzie odzyskać.

"Grecja budzi obawy, dlatego że są większe kraje, które także mogą budzić obawy. Niektórzy inwestorzy patrzą na Hiszpanię i Portugalię. Inni dostrzegają, że włoski dług przekracza 100 proc. Na brak zaufania jest tylko jedna rada - odzyskiwać zaufanie. Tego się nie zrobi słowami, tylko przez prowadzenie odpowiedniej polityki gospodarczej" - powiedział.

Dodał, że "europejska solidarność", o której się mówi w kontekście pomocy dla Grecji, oznacza w rzeczywistości europejską solidarność z bankami francuskimi, które zainwestowały w greckie obligacje prawie 80 mld euro. "Im więcej wielkich słów, tym więcej małych interesów" - skomentował profesor.

Jego zdaniem konieczne jest stworzenie mechanizmu dyscypliny fiskalnej wewnątrz poszczególnych krajów strefy euro. Przede wszystkim potrzebne są reguły instytucjonalne, np. takie jak w Polsce. "Najlepszą częścią polskiej konstytucji jest ograniczenie długu publicznego do 60 proc." - uważa ekonomista.

Wśród koniecznych zmian w UE wymienił m.in. potrzebę ograniczenia tempa wzrostu wydatków publicznych, co proponuje np. minister finansów Jacek Rostowski. Wskazał, że należałoby też przyjąć zasadę, zgodnie z którą państwo naruszające ustalone reguły automatycznie poddawane by było sankcjom.

W ocenie profesora programy naprawcze oparte na ograniczeniu wydatków, zwłaszcza konsumpcyjnych, i zwiększaniu zatrudnienia, będą dużo skuteczniejsze od programów opartych na podwyższaniu podatków.

LINK

poniedziałek, 17 maja 2010

Kleszcze

ciekawy program:

http://dziendobrytvn.plejada.pl/24,32838,wideo,,173221,uwazaj_na_kleszcze,aktualnosci_detal.html

i link do dokumentu:
http://www.borelioza.org/materialy_lyme/burrascano2008.pdf

czwartek, 13 maja 2010

środa, 12 maja 2010

Rostowski: lepiej, że obecnie nie jesteśmy członkami strefy euro - Waluty w Onet.pl


Czy to Kaczyński miał rację w sprawie Euro?

Rostowski: lepiej, że obecnie nie jesteśmy członkami strefy euro

Stefa euro, podobnie jak dom, potrzebuje naprawy, odmalowania. Za te kilka lat, jak strefa euro będzie wzmocniona będziemy mogli się spokojnie wprowadzić.

"Strefa euro, podobnie jak dom, potrzebuje naprawy,odmalowania. W pewnym sensie, jak są budowlani, to lepiej w domu nie być. Za te kilka lat jak strefa euro będzie wzmocniona, będziemy mogli się spokojnie wprowadzić" - powiedział minister.



Rostowski: lepiej, że obecnie nie jesteśmy członkami strefy euro - Waluty w Onet.pl

wtorek, 11 maja 2010

"FT": większość UE żyje ponad stan - Biznes w Onet.pl

Dług publiczny Włoch sięga 115 proc. PKB, roczny deficyt finansów publicznych Wielkiej Brytanii wynosi około 12 proc. produktu krajowego brutto, rząd Francji po raz ostatni opracował zrównoważony budżet 30 lat temu. Nawet Niemcy mają trudności z dopięciem budżetu.


więcej:


Mechanizm wsparcia strefy euro kwotą 750 mld euro pozwolił Europie zyskać na czasie, ale nie rozwiązał długofalowych problemów, u podłoża których tkwi to, że większość UE żyje ponad stan - twierdzi wtorkowy "Financial Times".

"Deficyty finansów publicznych są poza kontrolą, dług sektora publicznego rośnie. Jeśli rządy UE nie wykorzystają okazji do zapanowania nad wydatkami, to rynki finansowe znów się zaniepokoją. Niestety europejscy wyborcy i politycy zwyczajnie nie są gotowi do zaciskania pasa, które ich czeka" - napisał publicysta "FT" Gideon Rachman.

Grecki kryzys uważa on za "skrajny przykład szerszego europejskiego problemu" życia ponad stan, który dotyka również inne państwa. Dług publiczny Włoch sięga 115 proc. PKB, roczny deficyt finansów publicznych Wielkiej Brytanii wynosi około 12 proc. produktu krajowego brutto, rząd Francji po raz ostatni opracował zrównoważony budżet 30 lat temu. Nawet Niemcy mają trudności z dopięciem budżetu.

"Jeśli obywatele UE nie zaakceptują oszczędności na obecnym etapie, to w przyszłości staną w obliczu czegoś znacznie bardziej szokującego: niewypłacalności państw i upadających banków. Odkrycie, iż latynoska Europa (kraje śródziemnomorskie strefy euro - PAP), a może nawet państwa Europy Północnej mogą zderzyć się z finansową ścianą, będzie wielkim szokiem" - przestrzega Rachman.

Publicysta "FT" obawia się, iż następstwem ogromnej pomocy kredytowej dla rządów państw strefy euro będzie wzrost politycznych napięć w UE. Grecy już teraz skarżą się na utratę suwerenności, a Niemcy krzywią się na koszt operacji ratunkowej.

Także inny publicysta "FT" Wolfgang Munchau uważa, że pakiet pomocy dla Grecji i potencjalnie innych państw nie rozwiązuje istoty problemu: "W jaki sposób gwarantowane pożyczki mogą rozwiązać problem nadmiernego zadłużenia?" - pyta.

Pakiet ocalił strefę euro, ale w dłuższym okresie o jego sukcesie przesądzi to, czy Hiszpania i Portugalia zreformują rynek pracy, uporządkują sektor bankowy, podniosą wydajność pracy i przyspieszą fiskalną korektę - sądzi Munchau.

Bronwen Maddox z "Timesa" uważa, że politycy eurostrefy nie wyciągają właściwych wniosków, jeśli za ostatnie perturbacje finansowe, które uderzyły w strefę euro winią spekulantów. W takiej postawie dostrzega chęć zrzucenia winy na rynki finansowe za niemądre decyzje podjęte przez rządy biedniejszych państw UE oraz niechęć UE i eurostrefy do przyznania się do tego, że się z tym nie uporały.

"Gdyby nie euro, to UE nadal mogłaby nie przyjmować do wiadomości, że kraje śródziemnomorskie nie zmodernizowały swych gospodarek. Euro wykazało to czarno na białym, a obecnie uniemożliwia im odzyskanie konkurencyjności przez korektę kursu waluty (bo nie mają własnej waluty - PAP)" - tłumaczy komentatorka eurosceptycznego "Timesa".

Od tych pesymistycznych ocen odbiega komentarz redakcyjny wtorkowego "Irish Times" wskazujący, że nadzwyczajne kroki podjęte przez eurostrefę w czasie ostatniego weekendu to "zwrot w stronę zacieśnienia unii fiskalnej i monetarnej".

"FT": większość UE żyje ponad stan - Biznes w Onet.pl

piątek, 7 maja 2010

Premier mówi - złoty traci

"W czwartek detonatorem była wypowiedź premiera. Jego stwierdzenie, że tworzenie kalendarza przyjęcia euro nie jest już dla rządu priorytetem"

nie będziemy mieli Euro?

Nerwowo na rynku. Premier mówi - złoty traci - Najważniejsze informacje - Informacje - portal TVN24.pl - 07.05.2010

czwartek, 6 maja 2010

Sejm uchwalił kontrowersyjną ustawę - dzieci

Sejm uchwalił kontrowersyjną ustawę- Onet.pl - Wiadomości -06.05.2010

czyli do mamra za klapsa oraz odebranie dzieci rodzicom po wypiciu browara.

Całość:


Sejm uchwalił kontrowersyjną ustawę

Sejm, fot. PAP/Tomasz Gzell
PAP

Posłowie uchwalili wieczorem ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Ustawa wprowadza zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci, wzmacnia ochronę ofiar przemocy, kładzie nacisk na profilaktykę.
Za przyjęciem ustawy było 269 posłów, 158 było przeciw, sześcioro wstrzymało się od głosu.

Sejm odrzucił większość poprawek oraz wniosków mniejszości zgłoszonych przez opozycję.

Posłowie pozostawili zapis jednoznacznie zakazujący stosowania kar cielesnych, zadawania cierpień psychicznych i innych form poniżania dziecka. Zmienili natomiast brzmienie artykułu, który wzbudzał wiele obaw, uprawniającego pracowników socjalnych do interweniowania, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie dziecka. Zaakceptowali poprawkę PO, mówiącą, że pracownik socjalny w szczególnych sytuacjach, np. gdy opiekunowie są nietrzeźwi, jest zobowiązany "zapewnić dziecku bezpieczeństwo" i powinien umieścić je u innej niezamieszkującej wspólnie osoby z rodziny, a jeśli jest to niemożliwe - w rodzinie zastępczej bądź placówce.

Ustawa wzbudza liczne kontrowersje. Jej przeciwnicy obawiają się, że stworzy pole do nadużyć i może doprowadzić do nadmiernej ingerencji w życie rodziny.

środa, 5 maja 2010

Ile dostajemy z UE? Ile wpłacamy? Jakie mamy saldo?

Na przykład w roku 2007 nasze saldo było, jak co rok, dodatnie i wyniosło 5,135
mld euro.
www.wprost.pl/ar/132805/Budzet-UE-2007-74-proc-wydatkow-dla-Polski/


Duzo wczesniej na Forum Dziennika zadalem indentyczne pytanie i
internuacji ktorzy mieli dostep do tych liczb odpowiedzieli ze
Polska od m-ca marca 2008r. nie wykorzystuje funduszy unijnych
przyznanych przez Unie i dlatego jest platnukiem NETTO.Sprawe
powyzsza potwierdzono w trakcie obrad sejmowych nad budzetem na rok
2009 gdzie podano ze wykorzystanie tych funduszy nawet w cyklu do
2012r.jest zatrwazajaco niski bo siega w niektorych pozycjach 5%.
Polska obecnie jako biedny kraj obecnie wspiera bez wzajemnosci
bogate panstwa starej Uni ale tylko na skutek wlasnej indolencji.  


http://nczas.com/wazne/unijne-marnotrawstwo/ 

niedziela, 2 maja 2010

pipl.com - wyszkukiwanie osób

http://pipl.com

-wygląda na niezły portal do wyszukiwania/śledzenia/namierzania obecności określonych osób w internecie

sobota, 1 maja 2010

Ile dostaniemy z Unii Europejskiej?

Słucham właśnie w TV ile dostaniemy pieniędzy z UE. Słucham - 60 mld Euro dostaniemy w latach 2009-2014, czyli w pięć lat. To daje około 40 mld złotych rocznie. Budżet Polski to około 1500 mld złotych. Tak więc rocznie dostaniemy z UE około 3% naszego budżetu. Jest to mało. I to się niedługo skończy.

Obserwatorzy