sobota, 29 sierpnia 2009

Zaciska się pętla długów Polaków

Coraz lepiej, coraz lepiej, ale kosztem długów które są coraz większe.
To tak jakby Kowalski mówił że mu się poprawiło, ale ukrył milczeniem fakt że wziął duże kredyty których w dodatku nie może stracić.

To nie koniec kryzysu? Zaciska się pętla długów Polaków- Onet.pl - Wiadomości -28.08.2009: "To nie koniec kryzysu? Zaciska się pętla długów Polaków
Już 79 mld zł wynoszą przeterminowane długi polskich konsumentów i firm. Tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy urosły prawie o 9 mld zł! – alarmuje 'Gazeta Wyborcza'.
Z najnowszego raportu Krajowego Rejestru Długów wynika, że wartość niespłaconych długów Polaków rośnie coraz szybciej i przekroczyła już 79 mld zł. W ciągu ostatnich 12 miesięcy zaległości polskich firm i konsumentów wzrosły o 20 mld zł, z czego 10 mld zł w trzech ostatnich miesiącach.

Jeszcze w drugim półroczu 2008 r. nasze zadłużenie było stabilne i nie przekraczało 60 mld zł. W pierwszym kwartale bieżącego roku skoczyło o 3,5 mld zł, w drugim kwartale - o 7,5 mld zł, a w trzecim - już o 8,9 mld zł.

Osób, które wpadły w pętlę długów, jest coraz więcej. W związku ze spodziewanym na przełomie roku wzrostem bezrobocia możemy spodziewać dalszego wzrostu niespłacanego zadłużenia."

wtorek, 18 sierpnia 2009

Polski emeryt wcale nie ma źle :)

Polski emeryt wcale nie ma źle - 18 sierpnia 2009:
"Polski emeryt wcale nie ma źle

Upada mit, że starzy ludzie w Polsce klepią biedę, a w Europie Zachodniej obrastają w tłuszcz. Komisja Europejska przekonuje, iż czasem jest wręcz odwrotnie


Polscy emeryci narzekają, że nie stać ich na leki, nie mówiąc już o innych luksusach. Że pracują po czterdzieści lat, a dostają głodowe świadczenia. Ale to mit. Najnowszy raport Komisji Europejskiej mówi o czymś zgoła odmiennym.
Do raportu dotarł 'Dziennik”, który cytuje dość szokujące jak na polskie przekonania dane. Otóż z opracowania Komisji Europejskiej wynika, że w całej Unii Europejskiej średnio co piątemu emerytowi grozi życie w biedzie. A zatem 20 procent wszystkich ludzi pobierających takie świadczenia może nie wiązać końca z końcem. Tymczasem w Polsce odsetek ten wynosi zaledwie 8 procent. Mało tego, odsetek osób starszych żyjących w ubóstwie jest w Polsce jeden z najniższych w Europie i ciągle spada.

LEPIEJ NIŻ NA ZACHODZIE?

Jak to możliwe? Przecież polski emeryt dostaje średnio 1500 złotych emerytury brutto. A niemiecki czy francuski 900 do 1500 euro! Tak może sobie pomyśleć wiele starszych osób w Polsce, widząc świadczenia swoich kolegów z zamożnej Europy Zachodniej. To prawda, ale wysokość emerytury to tylko jedna strona medalu. Drugą są wydatki. A te w Europie Zachodniej są dla emeryta dużo większym obciążeniem niż u nas. Bo tak naprawdę mniej ważne jest to, ile kto zarabia w liczbach bezwzględnych. Ważniejsza jest siła nabywcza, liczba dóbr konsumpcyjnych, jakie można kupić za swoje uposażenie. W Polsce ceny wielu rzeczy są wciąż znacznie niższe niż w Europie Zachodniej.

No właśnie, i tu dotykamy sedna sprawy. Podczas, gdy w Polsce emeryt zapłaci za jogurt 1,5 złotego, we Włoszech czy Niemczech wyda na niego też 1,5 ale euro, czyli około 7 złotych. W krajach Europy Zachodniej kilka razy droższa niż w Polsce jest energia elektryczna. Bardzo wysokie są czynsze za mieszkania, trzeba zapłacić fortunę za ogrzewanie zimą, ewentualnie jeszcze więcej za klimatyzację latem, bo w krajach Europy Południowej emeryci nie mogą wytrzymać w czterdziestostopniowym upale przez kilka miesięcy.

EMERYT PEWNY SWEGO

Coraz więcej analityków podkreśla, że polski emeryt ma stosunkowo dobrą sytuacją i pewną, zwłaszcza w czasach gospodarczego spowolnienia. Wyniki te na łamach 'Dziennika” skomentował nawet profesor Janusz Czapiński, autor ostatniej 'Diagnozy społecznej”. Przekonuje on, że na przykład małżeństwo emerytów jest w dużo lepszej sytuacji finansowej niż para z dwójką dzieci na utrzymaniu. Wszak emeryt nigdy nie straci pracy i nie zostanie bezrobotnym. Choćby z tego powodu jest wciąż atrakcyjnym klientem dla banków. Jeszcze parę lat temu większość banków nie chciała pożyczać ludziom na emeryturze pieniędzy, bo uważały, że zejdą z tego świata, zanim spłacą pożyczkę. Dziś sytuacja jest zupełnie inna, a emeryci są uważani za najsolidniejszych pożyczkobiorców, którzy zawsze oddają raty w terminie.

- To bardzo dobry klient. Odpowiedzialny i solidny. Wiele banków daje emerytom pożyczki konsumenckie do 75 roku życia. My wydłużyliśmy ten wiek do lat 80 - mówi dyrektor kieleckiego oddziału Alior Banku Jarosław Palonka"

piątek, 14 sierpnia 2009

Hipoteka nie na mieszkanie (pożyczka hipoteczna)

Hipoteka nie na mieszkanie - Biznes w Onet.pl:

"Pożyczka hipoteczna – produkt atrakcyjny dla klientów i dla banków – w najbliższym kwartale powinna być hitem na polskim rynku.

Nie ma wątpliwości co do tego, że najtańszy kredyt na rynku to ten pod hipotekę – szczęściarze, którzy dwa lata temu pożyczyli pieniądze we frankach na dobrych warunkach, mają dziś kredyt oprocentowany na mniej niż 1,5 proc. – a to prawie za darmo. Rozwiązanie to ma jednak podstawową wadę: kredyt hipoteczny może być zaciągnięty tylko na konkretny cel związany z nieruchomością (nie tylko zakup, ale i remont czy budowę).

W przypadku potrzeby skredytowania innego zakupu trzeba liczyć się ze znacznie wyższym oprocentowaniem – w kredytach gotówkowych i kartach kredytowych dochodzącym do 20 procent. Na dodatek pożyczenie 50- czy 100 tysięcy złotych w ten sposób nie jest proste. Naturalnym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest pożyczka hipoteczna – kredyt dużo tańszy od gotówkowego i tego na karcie.

ZALETY POŻYCZEK

Największą zaletą pożyczki hipotecznej jest jej oprocentowanie. Oczywiście w zależności od banku są to wartości skrajnie różne (od marży 2,85 w Banku Zachodnim WBK do 9,3 w GE Money Banku), ale średnia wynosi około 5. To oznacza, że oprocentowanie takiego kredytu wynosi około 9 proc., bo większość oparta jest na stawce WIBOR 3M, której wysokość to obecnie 4,15. Oprocentowanie dwukrotnie niższe od tego w kredytach konsumpcyjnych jest możliwe, gdyż nieruchomość jest dla banku mocnym zabezpieczeniem. Pozwala mu obniżyć ryzyko i dzięki temu klient uzyskuje niższą marżę.

Trzeba jednak pamiętać, że w związku z zabezpieczeniem jej nieruchomością, procedury i formalności są po części takie same jak przy kredycie hipotecznym. Trzeba więc przygotować komplet dokumentów związanych z nieruchomością (akt notarialny, odpis z księgi wieczystej, wycena) i mieć zaświadczenie o dochodach.

Pożyczka hipoteczna, podobnie jak kredyt na mieszkanie, jest dokładnie analizowana przez bank i w niektórych instytucjach może to trwać nawet i miesiąc. Ale ostatnio na przykład Raiffeisen Bank Polska deklaruje, że klient, który dostarczy komplet niezbędnych dokumentów i ma czystą historię w Biurze Informacji Kredytowej, otrzyma pożyczkę w ciągu pięciu dni roboczych. Trzeba jednak pamiętać, że takie deklaracje dotyczą klientów idealnych, czyli spełniejących warunek krystalicznie czystej historii kredytowej i posiadających od razu gotowe wszystkie dokumenty. Większość osób na decyzję będzie musiała czekać dłużej.

…ORAZ ICH WADY

Pożyczka hipoteczna nie jest jednak produktem bez wad. Przede wszystkim wymaga wolnej hipoteki, a wiele osób ma nieruchomość obciążoną kredytem, bo w ciągu ostatnich trzech lat zaciągnęliśmy 800 tys. kredytów hipotecznych.

Wykorzystanie pożyczki hipotecznej zależy od oczekiwań, jakie wiąże z nią dana osoba. Jednym może ona zastąpić kredyt samochodowym, innym posłuży jako finansowanie podróży dookoła świata, a znajdą się i tacy, którzy środki otrzymane z banku zainwestują. Bo uzyskanie stopty zwrotu z inwestycji wyższej niż 6,5 proc. (najniższe rynkowe oprocentowanie kredytu) nie jest dla wprawnego inwestora zbyt trudne.

Lecz w niektórych bankach problemem może być... zbyt wysoka kwota minimalna pożyczki. W Allianz Banku i Banku DnB Nord jest to ponad 80 tys. zł, co dla wielu osób może być zbyt wysoką poprzeczką. Ale wystarczy pójść choćby do Banku BPS lub ING Banku, które pożyczą już 10 tys. zł. Tak naprawdę każdy klient może jednak otrzymać w danym banku inny kredyt – instytucje mają swoje algorytmy do wyliczania zdolności kredytowej.

W kwestii pożyczek hipotecznych oferta banków zmienia się analogicznie do kredytów hipotecznych. Od kilku kwartałów obserwujemy z jednej strony wzrost marż (który jednak jest rekompensowany przez obniżki stóp procentowych i w efekcie raty kredytów nie muszą rosnąć), a z drugiej spadek maksymalnego LTV (czyli stosunku maksymalnej kwoty kredytu do wartości nieruchomości). Dziś żaden z banków nie pożyczy nam 100 proc. Z ankiet zebranych wśród głównych graczy na rynku wynika, że jedynie DomBank jest w stanie dać LTV równe 90 procent.

bank wartość
najniższe marże
Raiffeisen Bank 2,50 - 3,7
BZ WBK 2,85
BPS 3 - 3,75
Millennium 3,20 - 3,70 (powyżej 150 k)
ING 3,4 - 3,8

najniższe raty (klient pożycza 100 tys. na 10 lat przy LTV 33%)
Raiffeisen Bank 1196,96
ING Bank Śląski 1201
BZ WBK 1 201,72
BPS 1205,36
Millennium 1208
najwyższe LTV
DomBank 90%
Bank Pocztowy 80%
ING Bank Śląski 80%
mBank 75%
MultiBank 75%
Polbank EFG 75%

najdłuższy okres spłaty
DnB Nord 45 lat
Alior Bank 30 lat
Bank Pocztowy 30 lat
BOŚ 30 lat
DomBank 30 lat
GE Money Bank 30 lat
mBank 30 lat
MultiBank 30 lat

najniższa min. kwota pożyczki
Alior Bank 10 000
BPS 10 000
ING Bank Śląski 10 000
BGŻ 20 000
BZ WBK 20 000
Euro Bank 20 000
Invest Bank 20 000
Kredyt Bank 20 000
Millennium 20 000


Zestawienie pożyczek hipotecznych
Źródło: Open Finance

Pożyczka hipoteczna jest produktem atrakcyjnym nie tylko dla klientów, ale i dla banków. W przeciwieństwie do kredytów gotówkowych, posiada ona solidne zabezpieczenie (nieruchomość), a na dodatek różnica pomiędzy oprocentowaniem kredytu gotówkowego (ograniczonego przez tzw. ustawę antylichwiarską) a pożyczki hipotecznej jest mniejsza niż kiedyś."

Obserwatorzy